veynev94 napisał(a):
Tak, wnerwili się za wybite tapczany, pajęczyny w kątach i sos z torebki
Zwykłe dorabianie ideologii. Gra siadła po zejściu Żubrowskiego z kontuzją więzadeł w 30 minucie gry, wszedł za niego czołowy wagon towarowy Przemysław Lech, a Kądzior (tak, tak, ten Kadzior), Wroński, Augustyniak i spółka zrobili sobie autostradę środkiem pola. Skończyło się na 6:0, a co było dalej doskonale pamiętamy.
Nie wiesz to nie pierdol.Prezes i trener mieszkali w hotelu a grajkom dano jakies budy co dzieci na koloniach śpią, no to ci sie odwdzieczyli.Chcesz jeszcze jakas ciekawostke redaktorku tweeterowy?To masz,w meczu z Olimpią Elblag prawie cala druzyna obstawial na zwyciestwo Stali stawka byla spora bo Stal juz o nic nie grała a Elbląg walczyl o utrzymanie,wszystko ładnie sie układało,prowadzili 1:0 i wtedy w 90 minucie Zalucki zajebal swojaka i wszytkim kupony.Mam jeszcze kilka ciekawych historii ,ale to innym razem.